Historia

Krótka historia Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Książu

Historia bractw strzeleckich w Wielkopolsce sięga początków XV wieku. Najstarsza wzmianka źródłowa pochodzi z 1417 roku i dotyczy poznańskich „łuczników”, którzy przez wieki wraz ze zmianą podstawowego uzbrojenia stali się „strzelcami”. Były to stowarzyszenia, początkowo o charakterze cechów, które skupiały mieszczan – kupców i rzemieślników i przygotowywały ich do ewentualnej obrony miasta przed najeźdźcą. Z czasem zyskiwały przywileje miejskie i królewskie i stały się organizacjami elitarnymi, nie tylko przez wzgląd na zamożność członków, ale też przez wartości patriotyczne i obronne, jakie kultywowały. Drugim podstawowym celem strzelców była działalność rekreacyjno-wychowawcza otwarta dla lokalnej społeczności.

Idee strzeleckich stowarzyszeń szczególnie upowszechniły się z początkiem XIX wieku już pod zaborem pruskim. Na tej fali, w 1818 roku powstało bractwo strzeleckie w Książu. Chociaż nie posiadamy wiedzy na temat jego działalności aż do 1902 roku, kilku informacji możemy się domyślić. W początkach XIX wieku bractwa zakładali właściciele miast lub sami mieszkańcy, zatem należy przypuszczać, że odbyło się to bez pruskiej ingerencji i ksiąska organizacja reprezentowała żywioł polski. Możemy wierzyć, że oparła się największej fali germanizacji, z dwóch powodów: dzięki bliskości śremskich strzelców, których zacięta walka ze zniemczeniem jest bogato udokumentowana, oraz ze względu na fakt, że zachowane insygnia królewskiej władzy z końca XIX wieku nie zawierają nachalnych niemieckich symboli. Zygmunt Borys w swej znakomitej monografii Książa wspomina też o udziale członków bractwa strzeleckiego z Książa w narodowych zrywach niepodległościowych.

O polskości organizacji w początkach XX wieku świadczą zachowane protokólarze ksiąskiego bractwa, zwanego wówczas z niemiecka Schützen Gilde, datowane od 1902 do 1947 roku, uratowane z pożogi II wojny światowej dzięki woźnemu magistrackiemu Józefowi Jackowiakowi. Protokóły posiedzeń bractwa do początków I wojny światowej są dwujęzyczne z przewagą języka niemieckiego. Jednak wymieniane nazwiska są głównie polskie.

Bractwo Strzeleckie w Książu po królewskim strzelaniu zielonoświątecznym w roku 1931. Królem Kurkowym został ks. Ignacy Piotrowski. ¬ródło: www.wir-ksiazwlkp.pl

Prawdziwy rozkwit działalności braci strzelców w Książu nastąpił w dwudziestoleciu międzywojennym. Stowarzyszenie reaktywowano w 1919 roku precyzyjnie z tym samym stanem kasy, z jakim na czas wojny zawieszono. Z początkiem lat dwudziestych w całej Wielkopolsce ruch bracki przybrał na sile. W Poznaniu powstało ogólnopolskie zjednoczenie, które systematycznie włączało w swoje struktury kolejne bractwa. Aby odróżnić ten ruch od innych organizacji strzeleckich i podkreślić jego wielowiekową tradycję zaczęto promować nazwę Kurkowe Bractwo Strzeleckie i hasło wspólne dla wszystkich Kurków – „Ćwicz oko i dłonie w Ojczyzny obronie”. Tak więc niepostrzeżenie, na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych, i ksiąscy strzelcy stali się braćmi kurkowymi.

Jednak nie zmiana nazwy jest z tego okresu najważniejsza. Obywatele Książa skupieni w bractwie z niezwykłym zapałem i aktywnością włączyli się w życie społeczności miasta. Uświetniali wszystkie uroczystości o charakterze państwowym, patriotycznym czy religijnym. Na potrzeby swojej działalności pobudowali z własnych środków Ogród Bractwa Kurkowego wraz ze strzelnicą i słynną „tancbudą”, która służyła mieszkańcom Książa jeszcze w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Uroczyste otwarcie Ogrodu miało miejsce 10 lipca 1932 roku. Szczególną oprawę miały też doroczne strzelania o tytuł króla – zielonoświąteczne i żniwne. Uroczysty wymarsz Bractwa na strzelnicę, zawody i dekorację zwycięzców tłumnie obserwowali mieszkańcy miasta.

Szeregi ksiąskiego bractwa wypełniali najznamienitsi obywatele – członkowie Magistratu z burmistrzem Zygmuntem Borysem na czele, przedsiębiorcy, kupcy i rzemieślnicy, a także słynny doktor Maksymilian Krybus, kierownik poczty Augustyn Ohla, nauczyciel i późniejszy dyrektor szkoły powszechnej Józef Guzik czy dyrektor banku Jan Cyplik. W „Księdze jubileuszowej Bractwa Kurkowego w Poznaniu” z 1929 roku wymienia się z imienia, nazwiska i rodzaju zajęcia 48 braci kurkowych w Książu.

Wybuch II wojny światowej położył kres znakomitej przedwojennej działalności Bractwa Kurkowego w Książu. 20 października 1939 roku, wśród rozstrzelanych na rynku znaleźli się: Jan Cyplik, Henryk Łagodzki i Franciszek Zwierzchlewski. Inni zmarli w obozach koncentracyjnych, na wysiedleniu w Generalnym Gubernatorstwie, jeden zginął w Powstaniu Warszawskim. Wojny nie przeżyło dwunastu braci kurkowych z Książa. Jednak to nie jej tragiczny bilans sprawił, że organizacja przestała funkcjonować. W maju 1946 roku podjęto próbę reaktywowania organizacji, a ostatnie ślady działalności pochodzą z 1947 roku. Pod koniec lat czterdziestych świeżo okrzepła władza ludowa zakazała działalności bractw kurkowych i przejęła ich majątek. Upaństwowiony Ogród Bractwa Kurkowego w Książu powoli niszczał, aż zniknął zupełnie. Zachował się jeden słup z cegły przy bramie. Zachowały się też pamiątki – przedwojenny sztandar, pieczęć, insygnia królewskie i rycerskie, wspomniane już protokólarze oraz oprawny w pięknie rzeźbione drewno „Album Bractwa Kurkowego w Książu” z 1932 roku.

W roku 2010 grupa obywateli gminy reaktywowała Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Książu Wielkopolskim. Dla podkreślenia patriotycznego charakteru organizacji Bractwo przyjęło imię Bohaterów Wiosny Ludów. Ambicją członków reaktywowanego stowarzyszenia jest kontynuacja świetnej działalności przedwojennej i wpisania się we współczesną historię tej ziemi.

Katarzyna Gwincińska